9. Wymuszanie własnego zdania
Drodzy Rodzice!
Asertywne wyrażanie opinii i komunikowanie w zdrowy sposób swoich potrzeb to umiejętność niezbędna w życiu. Przyznawanie sobie prawa do własnego zdania oznacza, że cenię siebie i wymagam szacunku od innych. Tymczasem rodzice często wychowują dzieci w sposób zakładający nadużywanie zwrotów grzecznościowych i schlebianie opiniom innych. Uczą, że należy mówić innym to, co chcieliby usłyszeć, żeby zdobyć sobie ich uznanie i aprobatę, dowartościować się w ich oczach. Problem polega na tym, że nasza godność zostaje w takich sytuacjach „żywcem pogrzebana” pod pokładami strachu i braku zdecydowania, które blokują swobodne wyrażanie opinii. U tak wychowanych dzieci obserwujemy tendencję do przemilczania i zduszania osobistych pragnień ze względu na strach przed oceną czy też wyrokiem, który może zostać wydany przez otoczenie.
Nierzadko rodzice uprawiają tzw. autouznanie, czyli zakładają z góry, że dziecko się z nimi zgadza, lub narzucają dzieciom swoje prywatne poglądy, posuwając się nawet do manipulacji czy przemocy słownej.
A przecież rolą rodziców jest nauczenie dzieci asertywnego wyrażania swojego zdania i uczuć, czego nie da się zrobić bez szanowania prawa dziecka do posiadania własnego zdania. Szkodliwe jest utożsamianie bycia przez dziecko grzecznym z bezgranicznym posłuszeństwem – bardziej przypomina to tresurę niż wychowanie.
Wiadomo, że żadna skrajność nie jest dobra. Klucz do udanego współistnienia z innymi w szacunku polega na odnalezieniu równowagi pomiędzy dwiema skrajnymi postawami – narzucaniem swoich poglądów i domaganiem się ich pełnej akceptacji a zgadzaniem się na wszystko i zmienianiem swojego zdania, żeby przypodobać się otoczeniu.
Co mogą zrobić rodzice?
• Przede wszystkim rodzic powinien odpowiedzieć sobie na pytania: Czy dziecko ma przy nim możliwość swobodnego wyrażania swojego zdania? Czy musi o to walczyć lub ukrywać się z nim? Czy dziecko może swobodnie rozmawiać z rodzicem na każdy temat i ma poczucie wysłuchania? Czy rodzic jest empatyczny i uprawomocnia uczucia dziecka? To wszystko służy
podtrzymywaniu bliskiej więzi z dzieckiem. Dziecko, które czuje się słuchane i rozumiane, a jego potrzeby są zaspokajane, rzadziej ma potrzebę wymuszania czegokolwiek.
• Od najmłodszych lat rodzice powinni okazywać dziecku szacunek, licząc się z jego opinią, szanując jego prawo do posiadania swoich upodobań (może coś lubić lub nie, może jednego dnia zjeść cały talerz klusek, a następnego nie mieć w ogóle na nie ochoty). Rzutuje to bardzo pozytywnie na poczucie własnej wartości.
• Zrozumieć i zaakceptować fakt, że dziecko jest takim samym człowiekiem z własnym zdaniem jak dorośli i ma prawo nie mieć na coś ochoty lub czegoś pragnąć. Nawet kiedy ma sześć lat lub mniej.
• Żeby uniknąć eskalowania konfliktów, rodzice powinni dawać dziecku jasne polecenia i co jakiś czas rewidować zasady. Dziecko musi otrzymywać polecenia dotyczące granic, których nie może przekroczyć.
Rodzice powinni też zawczasu przygotować strategie postępowania na wypadek typowych stresujących sytuacji. Rodzice mogą przedyskutować z dzieckiem podejście do wielu spraw, np. sprzątania zabawek, oglądania telewizji, pory snu, pory wstawania i wychodzenia z domu. Bardzo często dziecko wymusza własne zdanie, ponieważ rodzice nie wyznaczyli jasnych granic i wówczas frustracja szybko doprowadza do konfliktu.
• Ważna jest jednomyślność rodziców w kwestii postępowania wobec dzieci, które bardzo dobrze rozpoznają „słabości” rodziców i potrafią sprytnie wykorzystać ich niekonsekwencję.
• Ważne jest okazywanie dzieciom wiary i nadziei, że potrafią przestrzegać ustalonych granic, i wspieranie ich, kiedy mają z tym trudności – dawanie drugiej szansy i bycie wytrwałym, jeśli zmiana nie nastąpi od razu.
Szczera pochwała, kiedy dziecko wyraża swoje potrzeby w inny sposób niż poprzez wymuszanie, wzmacnia pożądane zachowanie znacznie bardziej niż krytyka.
• Dawać możliwość wyboru w różnych sprawach, ważnych dla dziecka, i zachęcać je do współpracy, przypominać, że „jesteście w tej samej drużynie”. Może to być rodzaj kompromisu, częściowo kontrolowanego przez dziecko, częściowo przez rodzica. Rodzic uczy w ten sposób dziecko elastycznego podejścia do rozwiązywania problemów, a nie upartego tkwienia przy swoim.
• Bawić się z dzieckiem – poprzez odgrywanie ról rodzice mają okazję zademonstrować dziecku, jak należy się zachowywać, a w jaki sposób nie powinny postępować. Zamiana rólmoże spowodować, że dziecko samo „pouczy rodzica”, jak należy postępować w danej sytuacji.
• Wyciągać konsekwencje, najlepiej bezpośrednio po przewinieniu, przy czym rodzice powinni uważać na ton głosu i mowę ciała. Konsekwencje muszą być adekwatne do przewinienia, należy wybaczać dziecku przewinienia i błędy i dążyć do pojednania. Konsekwencje można podzielić na logiczne i naturalne. Te pierwsze polegają na tym, że dziecko za złamanie zasady musi ponieść konsekwencje wcześniej ustalone wspólnie z rodzicami, np. brak bajki na dobranoc, jeśli dziecko nie wyszykowało się na czas do łóżka;
wyjście z basenu, jeśli dziecko nie przestrzega ustalonych wcześniej zasad. Naturalne konsekwencje są bezpośrednim rezultatem postępowania dziecka, a nie karą czy konsekwencją wyznaczoną arbitralnie przez rodziców, np. jeśli dziecko jest niemiłe dla kolegów, ci nie będą chcieli się z nim bawić; jeśli dziecko nabrudziło przy jedzeniu, sprząta po sobie.
Psycholog